Obaj przyszłoroczni kierowcy Ferrari nie ukrywają, iż z miłą chęcią zobaczyliby Adriana Neweya w czerwonej koszulce.

Po ogłoszeniu odejścia niezwykle cenionego inżyniera z Red Bulla jednym z najważniejszych wątków jest jego kolejne posunięcie w wyścigowej karierze. Obecnie faworytem do podpisania 65-latka wydaje się być Ferrari. Plotek o rozmowach czy zainteresowaniu jest coraz więcej, a do tego nie pojawiają się pogłoski o odrzuceniu oferty czy innych problemach.

Nic więc dziwnego, że i Lewis Hamilton, i Charles Leclerc na początku weekendu w Miami bardzo pochlebnie wypowiedzieli się na temat Neweya. Obaj podkreślali, że chcieliby połączyć z nim siły.

- Bardzo bym tego chciał! - powiedział siedmiokrotny mistrz, pytany o wizję grania już do jednej bramki. - Adrian ma świetną historię i wyniki. Przez swoją karierę wykonywał fantastyczną pracę. Byłby znakomitym dodatkiem, ale oni już teraz mają bardzo dobry zespół. Robią wielki progres, a auto stało się szybsze w tym roku. Praca z [Adrianem] byłaby przywilejem.

- Jeżeli miałbym stworzyć listę ludzi, z którymi bardzo chciałbym pracować, to on byłby na samym szczycie. 

- Ściganie się przeciwko ekipie, w której był, stanowiło wielkie wyzwanie, ale musimy też pamiętać, że w tle jest wielu ludzi, a nie tylko jedna kluczowa osoba. To cały zespół wykonuje tę pracę. Można więc sobie wyobrazić wszystkie te niesamowite doświadczenia, które wnosi, aby ludzie wykonywali swoje zadania. Poza tym nie zakładam, że Red Bull przestanie budować bardzo dobre auta - zakończył.

- Oczywiście byłbym bardzo zadowolony - dodał Charles Leclerc. - Myślę, że Adrian to jedna z tych osób w padoku, z którą chcesz pracować na pewnym etapie swojej kariery. Ferrari ma teraz świetny zespół. Przez ostatnich 7-8 miesięcy zrobiliśmy największy progres. Dodanie Adriana byłoby jednak fantastyczne.

- Czy to osłabi Red Bulla? Jasne, w każdym zespole są różne osoby, ale niektóre robią większe różnice niż inne. Myślę, że Adrian jest w tym gronie i pokazał to w każdym miejscu pracy, bo te ekipy odnosiły wielkie, wielkie sukcesy.